Komentarze: 0
no i jush po imprezce.. sylwester byl wyjebany.. normalnie LuX... jesio nigdy tak sie nie bawilam... gdyby tylko nie to ze jak szlismy okolo 1 zlozyc zyczenia dla rodzicoof karolka to polamal mi sie obcas :( heheh ale poszlismy szybko do domQ i karolek dal mi buciki swojej mamy i poszlismy dalej sie bawic a tam jush sie rozchodzili... jesio troszkie posiedzielismy a potem myk myk LuLQ... znofu nocowalam u karolka.. normalnie shock ze rodzice mi na to pozwalaja ;] on u mnie tesh nocowal na pierwshy dzien swiat.. potem ja u niego po 18 kolegi no i teraz... teraz najblizsza okazja to moja 1oodnioofeczka... no i zaraz jedziemy posprzatac sale a potem kotek odwiezie mnie do domQ.. no i jutro znofu to samoo szkola... nauka... ash krew sie w zylach gotuje jak o tym pomysle... oki na tym koncze...
a wiec zycze wam wshystkiego naj w nowym 2oo3 roQ aby okazal sie on rokiem wyjatkowym... buziaczki